Wystraszony pszczelą śmiercią głodową w Muserze do której się przyczyniłem , zajrzałem pod daszek 12-ki .
Powałka ciepła , czyli dziewczyny mają czerw , co do ilości pokarmu to powiem uczciwie , nie unosiłem powałki ze względu na bardzo silny porywisty wiatr .
Po za tym jeżeli jest czerw to nie chciałem wyziębić gniazda .
Jedynie co zrobiłem to po wyjęciu zatyczki w pajączku po środku powałki , położyłem na beleczkach nad otworem lekko przerysowaną ramkę z pokarmem .
Na ramkę trzy beleczki i ociepliłem , ( filcowa wkładka ocieplająca ) .
Wiem że żyją , i mają już czerw na co wskazuje temperatura powałki .
Ponieważ w dalszym ciągu nie wiem ile jeszcze pozostało im pokarmu w gnieździe ,
przy najbliższej w miarę stabilnej pogodzie położę na gniazdo pół-nadstawkę z ramkami pokarmu .
Doraźnie to tyle co chyba mogę zrobić na obecną chwilę .
Na razie na kilka dni ramka z pokarmem powinna im na tę chwilę wystarczyć .
cdn ...